Przyszedł czas aby w końcu napisać coś konkretnego. Niedawno wróciłam od lekarza, dowiedziałam się,że jestem już zdrowa, ale kaszel mogę mieć jeszcze do dwóch tygodni. No cóż muszę to przetrzymać.
A dzisiaj pokażę Wam produkt, który zachwycił mnie już od pierwszego użycia. Jest to peeling do ciała do skóry suchej i odwodnionej. Opis produktu oraz jego działania jest TU
Produkt schowany jest w plastikowym słoiku o bardzo ładnym, zielonym kolorze. Na opakowaniu był jeszcze kartonik, gdzieś miałam jego zdjęcia, ale teraz nie mogę znaleźć.
Pod nakrętką jest folia zabezpieczająca, która daje nam gwarancję,że produkt nie był otwierany.
Konsystencja jest bardzo gęsta, łatwo nabrać dowolną ilość produktu. Dobrze rozprowadza się na skórze. Peeling ma dwa rodzaje drobinek: malutkie czarne pestki i większe kryształki cukru, skóra po jego użyciu staje się gładka i czuć pobudzone w niej krążenie. Jestem również bardzo zadowolona z efektu nawilżenia, które daje peeling. Nie spodziewałam się, że to będzie możliwe. Dzięki zawartym w nim olejkom po kąpieli zostaje na skórze taka jakby tłusta warstwa, ale nie jest to nieprzyjemne. Wręcz przeciwnie- można zapomnieć o użyciu balsamu :) ja jednak o tym pamiętam, wcieranie balsamów na noc stało się moim nawykiem :) Zapach peelingu jest bardzo ładny- tropikalny i utrzymuje się jeszcze chwilę po myciu.
Jedynym minusem jest tutaj wydajność, ale przy takiego typu produkcie to normalne.
Pojemność: 200g
Cena: ok 14-15zł
Znacie ten peeling? Jak się u Was sprawuje?
awokado? mmmmmmm :D
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś truskawkowy ! super !
OdpowiedzUsuńO trzeba wypróbować, jeżeli pachnie tak jak ten z Joanny to super :)
Usuńja tez mam nawyk balsamowania :) a uzywam do tego masla awokado z bielendy :D peeling tez musze zakupic :):)
OdpowiedzUsuńDla mnie to absolutny HIT! Awokado pachnie obłędnie! A na wydajność nie narzekam.
OdpowiedzUsuńPrawda, zapach jest świetny
Usuńcalkiem fajnie się zapowiada jak wykończe wszystkie swoje to na bank go kupię
OdpowiedzUsuńPeelingów nigdy za wiele :)
Usuńmmm muszę je mieć!
OdpowiedzUsuńJa znam i bardzo go lubię :) Zapach ma obłędny :D
OdpowiedzUsuńpo zużyciu mojego peelingu rozglądam sie za czymś nowym, możliwe że skuszę się właśnie na Bielendę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie peelingi:)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, ale czy on czasem nie drapie skóry?
OdpowiedzUsuńDrapie, ale nie na tyle żeby uszkodzić skórę, mi to odpowiada
Usuńuwielbiam takie peelingi :) ten z Evy właśnie taki był, płacze za nim po nocach ;pp
OdpowiedzUsuńJa mam z Bielendy tylko, że z granatem i sprawuje się świetnie. Chociaż strasznie szybko go zużywam;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie tu jest minus tych produktów
Usuńmmmm! miałam kiedyś z bawełną fajne są!
OdpowiedzUsuńnie miałam tych peelingów, bardzo lubię cukrowe
OdpowiedzUsuńjak jeszcze nie trzeba używać balsamu to się skuszę, cena nie jest zła :))