expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 27 lipca 2015

Makijaż: złoto + czerwień

Mam dla Was kolejny letni makijaż. Tym razem połączenie kolorów nie było moim pomysłem, bardzo podobny makijaż namalowała niedawno Kasia z bloga Gray maluje. Patrząc na jej makijaże od razu mam ochotę usiąść i namalować taki sam :) Niestety jeszcze brakuje mi umiejętności aby jej dorównać.
Mimo to z tego makijażu jestem zadowolona i teraz często się tak maluję. Problem jedynie leży po stronie zdjęć bo bez dobrego oświetlenia nie da się odpowiednio uchwycić kolorów.

Zacznę najpierw od pokazania cieni, których użyłam:
Pojedynczy cień Pierre Rene nr 06 Holiday Coral- coś pomiędzy czerwienią a koralem, bardzo ładnie wygląda również sam na powiece (na zdjęciu oka w tytule bloga możecie go zobaczyć)
Złoty cień (górny rząd, lewa strona) z palety MySecret Party time.

A teraz makijaż:








W makijażu kolory bardzo blado wyszły, ale dodałam więcej swatchy abyście mogły sobie chociaż trochę wyobrazić jak całość prezentuje się na żywo.

To tyle na dzisiaj, idę cieszyć się urlopem, który właśnie rozpoczęłam :)



czwartek, 23 lipca 2015

Paleta cieni MySecret Shake colors

Wracam po tygodniowej nieobecności, nie miałam czasu aby pisać bo ostatnie dni w pracy były trochę męczące i niestety długie. Na szczęście został tylko dzień dzisiejszy i piątek no i zaczynam w końcu urlop :)

A dzisiaj chciałabym pokazać makijaż jaki stworzyłam kolorową paletą od MySecret. Mam ją już dosyć długo a jeszcze nic o niej nie pisałam.

Bez bazy
Paleta zawiera cztery żywe kolory, które mają bardzo dobrą pigmentację oprócz fioletowego- ten jest trochę słabszy, ale nałożony na białą kredkę nabiera intensywności. Kiedyś pokażę go jak wygląda w makijażu w zestawieniu z tym różowo-brzoskwiniowym.
Cienie na bazie utrzymują się bez zarzutu cały dzień nie tracąc przy tym koloru.

Makijaż ten stworzyłam tylko z dwóch cieni i jednego jasnego Sensique- bardzo spodobało mi się takie połączenie. Zależało mi na tym aby nie rzucał się tak bardzo w oczy i chyba mi się nawet udało:

 Jak Wam się podoba taki makijaż? Niby kolorowy a jednak delikatny, przynajmniej takie jest moje wrażenie :)




czwartek, 16 lipca 2015

Zakupy lumpeksowe

Ostatni tego typu post był w kwietniu, ale to wcale nie znaczy, że nie chodziłam do lumpeksów. Wręcz przeciwnie, ostatnio nawet zaczęłam chodzić na wyprzedaże 1zł/1szt i dzisiaj pokażę również kilka rzeczy za symboliczną złotówkę...

Bluza F&F 8zł
 Torebka 22zł
 Bluzka Atmosphere 4zł
 Coś a'la sweter-narzutka, wzięłam ją bo ma bardzo przyjemny materiał, George, (8zł) kupiłam za 1zł
 Góra od piżamy idealna na zimowe noce, Love to lounge, (7zł) kupiłam za 1zł
 Rozpinany sweter, Atmosphere, (7zł) kupiłam za 1zł
 Kurtkę wzięłam z myślą o jeździe rowerem, McKenzie, (10zł) kupiłam za 1zł
 Tą bluzkę znalazłam na męskim dziale i nie wiem w sumie czy jest damska czy męska, muszę pomyśleć i może lekko ją przerobię np. dekolt trochę powiększę... Co sądzicie? 
 Rozmiar xs, Cedar Wood State, (6zł) kupiłam za 1zł

Na dzisiaj to tyle, ale ubrań do pokazania wystarczy mi jeszcze spokojnie na dwa posty więc już dzisiaj zapraszam na kolejne :)




niedziela, 12 lipca 2015

Czerwiec w zdjęciach + 3 urodziny bloga

Dokładnie trzy lata temu napisałam pierwszy post na moim blogu, cieszę się, że dałam radę pisać regularnie i życzę sobie oby tak dalej :) Bardzo dziękuję Wam, że tu jesteście bo bez wiernych czytelników pisanie nie miałoby sensu.

A teraz zapraszam Was na przegląd czerwcowych zdjęć z telefonu:

Letnie kolory na paznokciach
 Piękne, pastelowe kolory♥/ Moje zakupy z promocji w Naturze
 Jedno z ulubionych ciast sklepowych- Bajaderka/ A to moje świeżo upieczone Pieguski
 Koktajl ze świeżych truskawek
 Coś na ochłodę w gorące dni
 Pyszna kolacja/ i równie dobre śniadanie :)
 Polubiłam wyprzedaże w lubelskim Outlet Center
 Niedzielna wycieczka rowerowa/ W końcu skusiłam się na elektryczną szczoteczkę

Życzę miłego wieczoru i udanego nadchodzącego tygodnia :)




czwartek, 9 lipca 2015

Serum do rzęs Long4Lashes- efekty

Już od miesiąca zbierałam się do napisania tej recenzji. Pomyślałam w końcu, że nie będzie lepszych efektów więc dzisiaj pokazuję co osiągnęłam dzięki serum.
Przed zakupem przeczytałam wiele recenzji, obejrzałam zdjęcia aby zdecydować którą wybrać. Long4Lashes wydała mi się cenowo najbardziej korzystna a efekty jakie dziewczyny osiągają po niej spodobały mi się.

 Serum znajduje się w opakowaniu podobnym do eyelinera w płynie, pędzelek również ma taki sam. Na początku był biały, ale z czasem mimo dokładnego demakijażu lekko zabrudził się od pozostałości tuszu.
Serum do rzęs Long4Lashes- skład
 Efekty jakie udało mi się osiągnąć są widoczne gołym okiem, od lewej zdjęcia przed i po kuracji:
Serum do rzęs Long4Lashes- efekty
Serum do rzęs Long4Lashes- efekty
Serum do rzęs Long4Lashes- efekty
Tak wyglądały pomalowane rzęsy przed:
A tak wyglądają teraz:
Serum do rzęs Long4Lashes- efekty

Moja opinia:
W sumie to komentarz wcale nie jest potrzebny bo wszystko widać na zdjęciach, ale warto napisać coś więcej na temat tej odżywki.
Zaczęłam jej używać na początku marca, kupiłam sobie w prezencie na Dzień Kobiet. Pierwsze efekty mogłam zauważyć po niecałych dwóch miesiącach. Dodam, że stosowałam ją regularnie raz dziennie na noc, nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć. W przypadku takich odżywek systematyczność jest bardzo ważna gdy liczymy na konkretne efekty.
Jakoś nigdy nie narzekałam na moje naturalne rzęsy, zawsze były dość gęste i w miarę długie, nie wypadały mimo, że codziennie podkręcałam je zalotką.
Po zastosowaniu serum stały się jeszcze dłuższe i gęstsze. Mimo, że używa się go tylko na linię górną to na dolnych również widać poprawę.
Czytałam opinie, że odżywka może podrażniać oczy, że powieki pieką, swędzą... U mnie nie było żadnego problemu, nie odczuwałam skutków ubocznych. Wychodzi na to, że po prostu trzeba wypróbować na sobie jej działanie.
Żałuję, że wcześniej nie kupiłam tego serum. Teraz wiem, że nie warto wydawać dużych pieniędzy na tusze do rzęs, trzeba po prostu zainwestować w dobrą odżywkę i tak właśnie zamierzam teraz robić. Ja zapłaciłam za nią w aptece 67zł, używam od marca a jest lipiec i jeszcze się nie skończyła. Aplikuję ją teraz co drugi dzień aby utrzymać efekty. Kolejne opakowanie pewnie kupię na Allegro bo z przesyłką ceny zaczynają się od 48zł. Jeżeli jeszcze jej nie miałyście to polecam!

Znacie tą odżywkę? A może używacie innych, dających podobne efekty?




piątek, 3 lipca 2015

Paleta cieni Hean 401 Plum Explosion

Pewnie już kiedyś pisałam, że bardzo lubię poczwórne palety cieni z firmy Hean. Na chwilę obecną mam 5 sztuk. Dzisiaj chciałam pokazać tą, która ostatnio do mnie trafiła dzięki Kochanej Ewelinie :)

Paleta posiada piękne odcienie fioletu idealne do stworzenia dziennego i wieczorowego makijażu:
 Znajdują się w niej dwa matowe i dwa perłowe cienie:

 Bez bazy perły nie prezentują się za dobrze, ale na bazie nabierają mocy

A tak się prezentuje makijaż: (zdjęcia mają trochę kiepską jakość, ale nie ma się czemu dziwić bo robiłam je jeszcze w marcu)
Te paletki są praktyczne podczas wyjazdów bo nie zajmują dużo miejsca w kosmetyczce a przy pomocy czterech cieni można stworzyć cały makijaż. Ich jakość jest bardzo dobra, nie osypują się, mają dobrą pigmentację (szczególnie maty) i trzymają się cały dzień przy użyciu bazy.

Paletki można kupić na stronie Hean, są również na ladymakeup.

A jakie są Wasze ulubione cienie?
Na najbliższe dni zapowiada się ładna pogoda więc życzę gorącego weekendu :)