expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 29 czerwca 2016

Glass Nails- efekt "szklanych paznokci"

Zdobienie paznokci to moje drugie hobby zaraz po wizażu. Niestety nawet w przypadku zwykłych lakierów wymaga trochę więcej czasu i nie zawsze mam możliwość zrobić sobie taki manicure na jaki mam ochotę.
Przez ostatnie miesiące przybyło mi różnego rodzaju ozdób paznokciowych i gdy tylko mogę staram się korzystać z nich.
Dzisiaj pokażę Wam efekt szklanych paznokci stworzonych za pomocą kolorowych folii z Aliexpress.

Będzie dużo zdjęć bo zdobienie wygląda za każdym razem inaczej w zależności od padającego światła






 Folie kupiłam w zestawie 5szt. z TEGO LINKU, były wtedy w promocji i zapłaciłam za nie 5.09zł
Przed zdobieniem paznokci musiałam folię odpowiednio przyciąć i w tym przypadku były to trójkąty

Trójkąty nakładałam na drugą, jeszcze mokrą warstwę lakieru za pomocą sondy. Całość najlepiej pokryć dwoma warstwami top coatu (w moim przypadku jest to Seche Vite). Przy jednej warstwie topu folia może jeszcze lekko odstawać a przez to szybciej odpaść.
Lakier bazowy, którego użyłam to Wibo 1 coat manicure nr 18, który niestety nie jest jednowarstwowy (albo ja nie umiem malować paznokci) na zdjęciach widzicie dwie cienkie warstwy.

Co sądzicie o takim zdobieniu?
Na lakierach hybrydowych na pewno łatwiej to zrobić i można uzyskać lepszy efekt, ale ja chyba nie przekonam się do hybryd :)





środa, 22 czerwca 2016

Eveline- Kojący balsam po depilacji

Zapraszam dzisiaj na recenzję produktu, który może okazać się przydatny w najbliższych, letnich miesiącach.
Kiedyś już pisałam o balsamie po depilacji firmy Venus. Zużyłam dwa opakowania i miałam nawet zamiar kupować kolejne, ale pewnego razu trafił do mnie kojący balsam- kompres firmy Eveline.
Jak sprawdził się u mnie? Zapraszam dalej...

Opis producenta:
Balsam-Kompres po depilacji 9 w 1 intensywnie odżywia skórę po depilacji i chroni jej naturalną równowagę. Zawiera unikalny kompleks najcenniejszych składników regenerujących, nawilżających i wygładzających skórę: olejek arganowy, proteiny jedwabiu, ekstrakt z liści oliwki, kwas hialuronowy, mocznik, glukozę, kompleks witamin A+E+F, D-Panthenol i allantoinę.

BŁYSKAWICZNE DZIAŁANIE:
1. Nadaje efekt aksamitnie gładkiej skóry.
2. Koi i łagodzi podrażnienia.
3. Skutecznie wygładza.
4. Zapewnia ultranawilżenie do 24h.
5. Zmiękcza i uelastycznia naskórek.
6. Aktywnie regeneruje.
7. Chroni skórę przed starzeniem się.
8. Zatrzymuje wodę w komórkach.
9. Przywraca zdrowy koloryt.
Wyjątkowe połączenie składników aktywnych zapewnia skórze idealną pielęgnację i regenerację. Balsam łatwo się wchłania i natychmiast przywraca skórze elastyczność i jedwabistą gładkość.
Regularne stosowanie balsamu spowalnia odrastanie niechcianych włosków, co znacznie wydłuża czas między kolejnymi zabiegami depilacji.



Moja opinia:
Jak możecie przeczytać powyżej producent wiele obiecuje. Ja od takiego balsamu aż tyle nie wymagam. Musi spełniać swoją podstawową funkcję czyli łagodzić podrażnienia po goleniu/depilacji i w tej kwestii spisuje się bardzo dobrze. Ma gęstą, kremową konsystencję dzięki czemu nie potrzebujemy go dużo aby posmarować całe nogi. Przyjemnie rozprowadza się po skórze i szybko wchłania nie pozostawiając tłustego filmu. Po około pół godziny od nałożenia znikają zaczerwienienia, a ciało dalej pozostaje nawilżone.
Podobno regularne stosowanie ma spowolnić odrastanie włosków. Nie miałam okazji sprawdzić ponieważ depiluję nogi raz w tygodniu i tylko wtedy używam tego balsamu więc to raczej nie jest regularne stosowanie.

Balsam znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 125 ml i kosztuje około 10zł. Opakowanie jest dosyć małe, ale z wydajności produktu jestem bardzo zadowolona.

 A jakich produktów Wy używacie po depilacji/ goleniu?





piątek, 17 czerwca 2016

Maj w zdjęciach

Dzisiaj będzie nieco spóźniony post, ale za to uzbierało się trochę więcej zdjęć niż zwykle. Zapraszam do oglądania:

Na początek kilka moich "dziennych" makijaży
 Co chwilę łamał mi się jakiś paznokieć więc są tylko dwa zdjęcia manicure
 Moje śaniadnia
 Smoothie w dwóch wersjach: do pracy i domowej
 Moje wypieki
 Bardzo dobre lody z Lidla
Pyszne ciasteczko♥ jeżeli jeszcze nie próbowałyście to polecam!/ Trochę bardziej kaloryczna kawa
 Niedzielna kawa
 Zakupy z ostatniego tygodnia promocji i moja wygrana w konkursie Rossmanna
 Zdecydowanie za długo zwlekałam z zakupem Duraline/ pędzle zamówione dla siostry z Ali, niestety ten z lewej przyszedł inny niż zamówiłam, ale mimo to jest bardzo fajny
 Zakupy: ciapy z Biedronki i szpilki z CCC
 I na koniec najważniejsza impreza miesiąca czyli wieczór panieński Małgorzaty :)

Zapowiada się gorący weekend w Lublinie już 30 na plusie :)
Życzę udanego dnia!





poniedziałek, 13 czerwca 2016

Bibułki matujące Novaclear

Bibułki matujące to jedna z rzeczy, która zawsze znajduje się w mojej torebce. Pomimo tego, że używam kremu, podkładu i pudru matującego to mój makijaż po około siedmiu godzinach nie jest już taki świeży. Głównie na czole zaczynam się lekko świecić,a nałożenie kolejnej warstwy pudru nie jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji. Przychodzą mi wtedy z pomocą bibułki matujące. Te o których dzisiaj napiszę otrzymałam do przetestowania od firmy Diagnosis:





Bibułki zapakowane są w kartonik z wygodnym otwarciem i "dozownikiem". Nie ma problemu z tym aby wyjąć tylko jedną sztukę, która spokojnie wystarcza mi do zmatowienia całej twarzy. Są trwałe, wykonane z dobrej jakości papieru, nie rozrywają się podczas użytkowania.
Dobrze radzą sobie z zebraniem sebum, nie zbierając przy tym podkładu. Po użyciu bibułki można jeszcze lekko przypudrować twarz, jednak ja nie widzę takiej potrzeby.
Tego typu gadżet warto mieć zawsze w torebce jednak najbardziej przydają się w cieplejsze dni i na różnego rodzaju imprezach bo wtedy problem ze świeceniem pojawia się znacznie szybciej.

Możecie je kupić TUTAJ w cenie 11.90zł/ 50szt.

A jak jest w Waszym przypadku? Używacie bibułek matujących?





 

wtorek, 7 czerwca 2016

Makijaż okolicznościowy

Bardzo rzadko pokazuję na blogu makijaże na różne okazje, muszę w końcu ten błąd naprawić.
W miniony weekend miałam okazję bawić się na weselu więc musiałam zrobić sobie odpowiednie makijaże. Niestety w sobotę nie miałam za bardzo czasu aby zrobić zdjęcia, ale nic straconego- jeszcze dam radę go kiedyś odtworzyć :)
Dzisiaj pokażę Wam makijaż z poprawin, użyłam do niego dwóch paletek cieni:

MySecret Autumn Blossoms
Hean 403 Orchidea Flowers



Miałam trochę problem ze złapaniem ostrości na zdjęciach bo już robiło się szaro na dworze, ale ostatnie zdjęcie najlepiej oddaje kolorystykę makijażu. 
Rzęsy których użyłam to Ardell 120 Demi black