expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

poniedziałek, 4 maja 2015

Pielęgnacja ciała z Nacomi

Wracam w końcu po krótkiej przerwie. Jak Wam minął weekend? Był 3-dniowy wypoczynek czy jednak trzeba było iść do pracy? Ja miałam wolne w sobotę i niedzielę. Na szczęście wczoraj pogoda dopisała i mogłam w końcu wyjąć swój rower. Liczę na to, że sezon rowerowy będzie trwał długo w tym roku (mam tu na myśli ciepłą i pogodną jesień), ale póki co z niecierpliwością oczekuję na gorące lato :)

A dzisiaj chciałabym napisać o kosmetykach pielęgnacyjnych, których obecnie używam. O firmie Nacomi nie słyszałam wcześniej. Na spotkaniu blogerek w Krasnymstawie dzięki firmie SpaFit trafiły do mnie takie oto kosmetyki do ciała:

 Mus do ciała wygładzający- borówka
Opis producenta:
Specjalnie wyselekcjonowane surowce. W miękkiej musowej konsystencji odnajdziesz:
Masło shea - wygładza i nawilża, nadaje skórze miękkości,
Olej ze słodkich migdałów- zmniejsza i zapobiega powstawaniu rozstępów,
Olej z dzikiej róży- regeneruje skórę, zapobiega powstawaniu uszkodzeń skóry- blizn i zgrubień,
Olej słonecznikowy- wzmacnia barierę skórną, zmiękcza i nawilża,
Ekstrakt z borówki- poprzez zwiększenie gęstości kolagenu, wzmacnia się spójność tkanek - tkanki stają się mocniejsze,
Wosk pszczeli- uelastycznia skórę,
Alkohol cetylowy- pomaga dostać się cennym składnikom w głąb skóry,
Witamina E- chroni przed wysuszeniem oraz osłabieniem elastyczności naskórka.

Moja opinia:
Szkoda, że jest to tylko mała próbka, ale za to potrafi skutecznie zachęcić do zakupu. Od razu po otwarciu opakowania zauroczył mnie intensywny, soczysty zapach prawdziwego owocu borówki. Konsystencja w słoiczku jest stała, ale po nałożeniu na ciało mus pod wpływem ciepła zaczyna się topić. Z łatwością się rozsmarowuje i szybko wchłania pozostawiając nawilżoną skórę i długo utrzymujący się zapach.
Mus jest wydajny, nie trzeba go dużo nakładać, a dzięki takiej zbitej konsystencji możemy się dłużej cieszyć nawilżonym ciałem.
Możemy go kupić tutaj w cenie 25.22zł/150ml. Oprócz tego zapachu mamy jeszcze do wyboru: ciasteczko, mango i malinę- myślę, że również mogłaby mi się spodobać

Balsam z masłem shea i olejem macadamia- pomarańcza
Opis producenta:
Balsam jest w 100% naturalny. W składzie posiada tylko 4 składniki: Masło Shea (Karite), Olej macadamia, Witaminę E oraz olejki eteryczne- pomarańczę.
Masło karite intensywnie nawilża, zapobiega utracie wody przez skórę. Dzięki niemu skóra jest miękka i odżywiona. Przyśpiesza regenerację i zapobiega starzeniu się.
Posiada niezwykłe właściwości odmładzające i kojące, które wykorzystywane były już od niepamiętnych czasów.
Goi rany i zmiękcza skórę, a poza tym posiada witaminy E i F. Potwierdzone naukowo zalety shea to wysoka skuteczność liftingująca, duża stabilność, szybkie wchłanianie.
Przywraca elastyczność i jest dobrym składnikiem na rozstępy, cellulit i wysuszenie skóry. Masło jest naturalnym filtrem słonecznym UVA i UVB, chroni przed czynnikami atmosferycznymi oraz zanieczyszczeniami powietrza i wody.
Olej macadamia przyśpiesza spalanie tłuszczu i usprawnia metabolizm. Niweluje i zapobiega powstawaniu cellulitu. Nawilża i wygładza skórę.
Dodatek naturalnego olejku pomarańczy dodatkowo wspomaga antycellulitowe działanie balsamu.
Od teraz możesz pozbyć się cellulitu na zawsze!



Moja opinia:
Plastikowy słoik mieści 100g gęstego masła o intensywnym zapachu pomarańczy. Nie miałam do tej pory styczności z tak gęstymi produktami do ciała, ale to żaden problem. Wystarczy nabrać odpowiednią ilość i rozetrzeć w dłoniach. Pod wpływem ciepła masło się topi i rozprowadzenie go na ciele staje się niezwykle łatwe i przyjemne. Nie wchłania się tak szybko jak zwykłe kremy czy balsamy, ale za to nawilżenie czujemy znacznie dłużej, zapach również towarzyszy nam przez dłuższy czas. 
Nie zauważyłam działania antycellulitowego, ale na takie efekty trzeba na pewno dłużej poczekać. Ja tego nie oczekuję bo cellulit wymaga poważniejszych zabiegów, samym balsamem raczej go nie zwalczymy.
Jeżeli potrzebujecie dobrego nawilżenia to jak najbardziej polecam. 
Można go kupić tutaj 15.81zł/100g. Do wyboru jest jeszcze 8 kuszących zapachów, mnie szczególnie zainteresował zapach poziomkowy ♥

Co myślicie o takich produktach do ciała? Używałyście ich?
Ja z chęcią poznam inne zapachy





18 komentarzy:

  1. Trafił Ci się bardzo fajny, owocowy zestaw,ME GUSTA :) Te produkty na prawdę są świetne, ja jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. MMmmm borówka musi być "pyszna", a pomarańczka ach. Też się czaję na poziomkowy, na razie robię listę zachcianek ze Spa&Fit, a potem się obłowię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomarańcze wolę jeść niż wąchać w kosmetykach, ale te zapachy bardzo mi zaimponowały :)

      Usuń
  3. swietny post

    brunettevibes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kilka kosmetyków Nacomi i bardzo się polubiliśmy :) Akurat takich wariantów zapachowych co Ty, nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. już sobie wyobrażam piękny zapach borówki.... chętnie wypróbowałabym te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Nacomi miałam kilka fajnych produktów, ale prezentowane przez ciebie jeszcze nie trafiły w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam firmy Nocami i pierwszy raz widzę ich kosmetyki, lubię owocowe zapachy w kosmetykach i myślę że przypadły by mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam firmy, ale chętnie bym przetestowała :).

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja mam tą poziomkę:) Pachnie jak lody truskawkowe/poziomkowe, a o działaniu nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmmm marzy mi się ten borówkowy mus :)

    OdpowiedzUsuń
  11. te zapachy są genialne :) kusi mnie ciasteczko, ale ta Twoja borówka też była świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo przydalby mi się balsam z masłem shea, szczególnie teraz. Ale póki co używam palmersa :P i mam też małą próbkę masełka właśnie od Nacomi i używam tak bardzo oszczędnie :P tylko na brzuszek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbaj dobrze o skórę bo rozstępów niestety nie da się usunąć :/

      Usuń
    2. Zapraszamy do nas na www.spafit.pl .... czy ktoś przeczytał skład Palmersa.... 36.5C temperatury ciała i wydzielające się formaldehydy....

      Usuń
  13. Pierwszy raz słyszę o tym produkcie :) Lubie jak blogerki pisza o kosmetykach mniej znanych :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)