expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 24 kwietnia 2013

BingoSpa- Peeling błotny do twarzy

Nie wiem jak to się stało, ale zapomniałam o recenzji ostatniego z produktów jaki miałam okazję testować. Jest to peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi BingoSpa.

Opis producenta:
Drobnoziarnisty peeling błotny BingoSpa do twarzy z kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i 50% procentowe kwasy owocowe.
W przypadku cery tłustej i mieszanej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję z porów nieczystości) oraz zapewnia działanie bakteriobójcze. Bardzo istotne dla osób z cerą tłustą i mieszaną jest to, iż błoto powoduje istotne  zwężenie porów skóry. Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i wyglądu zewnętrznej warstwy skóry.
Po starannie wykonanym peelingu BingoSpa skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w innych preparatach kosmetycznych BingoSpa.

Moja opinia:
Od razu po otwarciu konsystencja peelingu wydała mi się za rzadka. Jednak już po pierwszym użyciu zauważyłam, że jest idealna. W dodatku produkt jest bardzo wydajny, używam go od ponad miesiąca dwa razy w tygodniu a nie zauważyłam ubytku. Świetnie rozprowadza się na twarzy i nie spływa z niej. Drobinki zawarte w produkcie są mocno zmielone i miałam wrażenie, że jest ich za mało, okazało się,że wystarczyło nałożyć go trochę więcej. Peeling jest delikatny, nie podrażnia i nie wysusza, osoby z wrażliwą skórą nie powinny sobie nim zrobić krzywdy. Po krótkim masażu możemy się cieszyć gładką i oczyszczoną skórą twarzy.
Jedynie nie podoba mi się w nim zapach- jest taki błotny :) Ale w tym przypadku to nie jest problem, czujemy go tylko podczas peelingowania, po zmyciu produktu jest niewyczuwalny.
Opakowanie to plastikowy słoiczek z nakrętką o pojemności 100g, bez problemu możemy z niego wydobyć resztki produktu. Nalepka niestety jest papierowa i szybko się ściera po kontakcie z mokrymi dłońmi.

Skład:
Pojemność: 100g
Dostępność: Do nabycia TUTAJ
Cena: 12zł

A tak przy okazji chciałam się jeszcze pochwalić wygraną i małym zakupem:

Jakiś czas temu wygrałam na blogu Mywholefashion kupon 40zł na zakup biżuterii w sklepie Zielony Kot, wybrałam sobie wisiorek i kolczyki (zawsze chciałam mieć takie z piórkami)
Bardzo mi się podobają zegarki w kolorze miętowym i kiedy dowiedziałam się, że na Allegro można je kupić za niecałe 20zł to się skusiłam.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)

6 komentarzy:

  1. Zegarek piękny! A peeling jest moim ulubieńcem!

    OdpowiedzUsuń
  2. podkradłam raz mamie peeling i się zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. peeling u mnie sprawdza sie swietnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też polubiłam ten peeling :)
    Zegarek świetny, piórkowe kolczyki odważne ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten peeling ;D A nowości świetne ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam nigdy tego peelingu ;/
    świetny zegarek <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)