expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 5 lipca 2016

Pink grapefruit- Kringle Candle

W cieplejszych porach roku mam znacznie mniejszą ochotę na palenie świeczek czy wosków w kominku. Wiadomo, częściej otwiera się okna co powoduje, że zapach jest słabo wyczuwalny/ szybko wietrzeje. Tym razem postanowiłam jednak spróbować więc zaopatrzyłam się w kwiatowe i owocowe zapachy.

Jeden z nich zdążyłam już kilkakrotnie przetestować a jest to różowy grejpfrut:


Moja opinia:
Niestety nie przepadam za grejpfrutem w jego naturalnej formie, ile to trzeba się namęczyć aby dotrzeć do słodkiego miąższu... sok też jest dla mnie za gorzki. Może kiedyś przekonam się a póki co postanowiłam pozostać jedynie przy jego słodkim zapachu. Czując aromat tego wosku w powietrzu mamy właśnie styczność z samą słodyczą owocu.
Zauważyłam, że gdy zbyt długo wącham wosk w opakowaniu to wyczuwam już mydło w kostce o zapachu grejpfrutowym, ale nie ma się co przejmować bo wosk przecież służy do palenia w kominku :) Zapach uwalniany pod wpływem ciepła nie ma nic wspólnego z mydłem, ani tym bardziej odświeżaczem w toalecie. Jest bardzo świeży, orzeźwiający, po prostu daje wrażenie, że gdzieś w pobliżu leży prawdziwy owoc grejpfruta i powoli uwalnia swój aromat.
Myślę, że jest to jeden z tych zapachów, który znajdzie wielu zwolenników.

Zapach pink grapefruit w trzech postaciach możecie kupić na stronie goodies.pl, standardowa cena wosku to 12zł
Mam jeszcze ochotę na wosk o zapachu skórki cytrynowej Lemon rind -może któraś z Was go miała?



8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten aromat, więc polubiłabym się pewnie z woskiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no, oby nie jak kostka toaletowa ;D Lubię cytrusowe zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapach musi być cudny :) jeśli tylko lubisz cytrusy ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja omijam zapachy cytrusów, bo są dla mnie zbyt powszechne, wolę bardziej niedostępne mieszanki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja jakos nie przepadam za grejpfrutem :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kosmetyki z tym owocem choć smaczny on nie jest :) Obserwuję! melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. brzmi kusząco, ja lubię też zajadać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę się w końcu skusić na Kringle, bo brzmi super. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)