expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

czwartek, 11 października 2012

Recenzja: Pędzle do makijażu

Myślę, że już mogę się co nieco wypowiedzieć na ich temat. Pod koniec sierpnia zakupiłam sobie cztery pędzle, które były mi niezbędne do wykonania makijażu. Nie znam się za bardzo na tym dlatego na początek wybrałam dwie znane firmy Hakuro i Maestro:

Pierwszy z nich Hakuro H77- wykonany z włosia naturalnego, służy do zacierania granic między kolorami. Słyszałam o nim różne opinie, głównym minusem jest wypadające włosie czego ja na szczęście w moim egzemplarzu nie zauważyłam. Od początku użytkowania wypadły z niego może 2 włosy i to przy pierwszych makijażach. Świetnie sprawdza się w swojej roli, jest miękki, precyzyjny. Jestem z niego bardzo zadowolona i mogę z czystym sumieniem go polecić, cena 16,50zł


Hakuro H70- wykonany z włosia naturalnego, służy do nakładania cieni na całą powiekę, mi również dobrze służy do podkreślenia dolnej powieki. Długo zastanawiałam się nad wyborem pędzla do nakładania cieni, jest ich tak dużo- wybór nie był łatwy. W końcu stwierdziłam, że przecież to nie będzie ostatni tego typu pędzel jaki kupię :) Ten model ma włosie bardzo gęste i dość krótkie dzięki czemu można nabrać sporo cienia za jednym razem i precyzyjnie nałożyć w wybrane miejsce. Jest miękki, nie gubi włosów. Jego również mogę spokojnie polecić, cena 15 zł


 Maestro 150 R22- wykonany z miękkiego włosia koziego, służy do nakładania pudru, bronzera. Ja go właśnie używam w tym celu i dodatkowo nakładam nim róż, bo pędzla do różu jeszcze nie posiadam :) Ma włosie ułożone w szpic, co pozwala na precyzyjne nałożenie kosmetyku i świetnie nadaje się do konturowania twarzy. Mój egzemplarz lekko gubi włosie, mimo to jestem z niego zadowolona bo jest wielofunkcyjny. Jedyne co mi trochę przeszkadza to jego długi trzonek- przy wykonywaniu makijażu często uderzam nim o lusterko. Cena 35zł


Żeby nie było tak wesoło to trafił mi się też bubel. Jest nim Maestro 780 R1 wykonany z naturalnego włosia z czerwonej kuny :) i to chyba jest błąd, że pędzel do eyelinera jest wykonany z naturalnego włosia. Nie potrafię namalować nim równej kreski. Włosie po zetknięciu z powieką rozwarstwia się na różne strony i wygina jak mu się podoba przez co kreska nie wychodzi równa. Może to tylko mój jest do niczego bo czytałam o nim dobre opinie. Ja jednak poszukam sobie innego ze sztucznym włosiem bo takimi kreska najlepiej mi wychodzi, może w końcu znajdę ideał :) cieszę się tylko,że nie wydałam na niego dużo. Cena 11,99zł
 

Wszystkie pędzle zakupiłam w tej drogerii eKobieca, niestety jak składałam zamówienie mieli trochę mniejszy wybór.

Macie może któryś z tych pędzli? Jak u Was się sprawują?
Pozdrawiam,

6 komentarzy:

  1. Maestro 150 mam i używam rzadko, a to dlatego, że mały drapacz z niego.
    Nad Hakuro się zastanawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam, ale jestem na etapie zmian w kosmetyczce, więc może akurat na te się skuszę. Sama nie wiem jakie wybrać, co jedne to wydają się lepsze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czytac o pędzlach :)
    Swoje powoli kompletuję i tez sięgnę po Hakuro i Maestro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super że napisałaś ten post będę miała małą ściągaweczke przy zakupach bo właśnie mobilizuje mój portfel do zakupu porządnych pędzli :P

    OdpowiedzUsuń
  5. W moim zbiorze pędzli mam głównie pędzle Maestro i je też mogę polecić z czystym sumieniem. Post jest już prawie gotowy i niedługo się pojawi na moim blogu.
    Co do pędzla Hakuro to długo się nad nim zastanawiałam i dzięki Tobie jestem juz zdecydowana.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)