expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

sobota, 20 grudnia 2014

Nowości kosmetyczne czyli moje zakupy i wygrane

Jak dobrze pamiętacie na początku grudnia był dzień darmowej dostawy. Planowałam kupić sobie prezent mikołajkowy w jednej z drogerii i skorzystałam z darmowej dostawy. Nie jestem zadowolona z jednego produktu, ale mogłam się tego spodziewać, zapraszam dalej:

Zakupy z mojej ulubionej drogerii ekobieca.pl- rozświetlacz theBalm mogę już wykreślić z wish listy (64.99zł) jest trochę drogi, ale biorąc pod uwagę wydajność to jego zakup opłaca się.
W tej drogerii jest możliwość zamówienia sobie próbki podkładu. Dobra opcja gdy chcemy poznać kolor, sprawdzić jak będzie wyglądał na twarzy. Taka próbka 1.5ml wystarczy na kilka makijaży, ja dzięki temu znalazłam mój odcień Revlon Colorstay i opakowanie pełnowymiarowe na pewno kupię, gdy będę potrzebowała podkładu. Niestety próbki można kupić tylko za punkty zebrane za zakupy w tej drogerii. Revlon 60pkt, Lumene 70pkt.
Kupiłam rozświetlacz to i pędzel by się przydał- wybrałam Real Techniques Setting Brush (24.50zł) wzięłam go z ciekawości, jeszcze nie miałam pędzla z tej firmy. Zdziwiłam się, że jest taki mały, ale bardzo wygodnie nakłada się nim rozświetlacz. Kupiłam go w drogerii ezebra.pl z prostego względu- był tańszy niż na ekobieca o 6zł. Tylko teraz zastanawiam się czy jest oryginalny bo z tą drogerią nic nie wiadomo...
Drugi produkt- serum do rzęs, niby L'Oreal, ale jakiś chiński... Na stronie drogerii w opisie produktu nie było informacji o tym, że produkt jest produkowany w Chinach, gdybym wiedziała na pewno bym go nie kupiła. Znowu zostałam oszukana. Nie pisałam do nich bo już nie chcę się denerwować. Chciałam im dać jeszcze jedną szansę po tej akcji z Seche Vite, pisałam o tym TUTAJ. To była ostatnia szansa, teraz będę korzystać ze sprawdzonych drogerii.
To zamówienie zrobiłam już po DDD, dostałam e-mail od sklepu homedelight.pl z informacją, że przedłużają darmową wysyłkę do 10.12 i proponują dodatkowo rabat -15%. Skorzystałam z okazji i zamówiłam po raz kolejny moje dwa ulubione woski: Mildsummer's night i Lemon Lavender. Pozostałe wybrałam w ciemno, ale ze wszystkimi zapachami trafiłam :) Za sztukę wyszło mi około 5.72zł
 Limitowaną kolekcję żeli Balea przywiózł mi brat z Niemiec- mają śliczne opakowania i zapachy :)
A to już moja wygrana na blogu "Mój kosmetyczny punkt widzenia"
 I wygrana na Glam Blog- Angietrucco

Na razie koniec z zakupami kosmetycznymi, mam wszystko czego potrzebuję :)
A jak tam Dzień Darmowej Dostawy u Was? Udało się Wam kupić to co chciałyście?






23 komentarze:

  1. u mnie DDD bardzo udany tyle, że kupiłam to, czym dziewczyny kusiły a nie to, czego faktycznie potrzebowałam ;) ale i tak się cieszę (choć e-zebra i u mnie lekko podpadła)
    w grudniu jestem dla siebie najlepszym Mikołajem i też już pasowałoby przystopować... boję się podsumowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już ostatni raz robiłam zakupy na e-zebra, są lepsze drogerie i przynajmniej nie oszukują

      Usuń
    2. E zebra oszukała mnie kiedyś jeśli chodzi o współpracę. Słyszałam wiele opinii, że sprzedają stare kosmetyki. Mam ten odcień podkładu Revlona- jest świetny. Zamówiłam też próbkę z Pierre Rene i też jest fajny :)

      Usuń
    3. Ja niestety dostałam od nich stary kosmetyk- ale nigdy więcej :)
      Dla mnie właśnie ten kolor jest trochę za jasny, bardziej pasuje mi nr 180, Lumene też się dobrze sprawdza- takie próbki to fajna sprawa

      Usuń
    4. co do Revlona, mam ten odcień i też bardziej pasowałby mi ciut ciemniejszy :) chętnie wypróbowałabym inne, ale mam za mało pkt ;)

      Usuń
  2. bardzo lubie ten rozświetlacz ;) i mam ochote na ten pędzle z RT ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zdążyłam go polubić :) a pędzel krótko testuję, ale już mi się podoba

      Usuń
  3. też zamówiłam M.L :) jedzie do mnie - oby dojechała biedaczka przed świętami :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne nowości :-) Muszę się wybrać do DM i obwąchać te żele :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mary-Lou będzie moim prezentem urodzinowym :D

    OdpowiedzUsuń
  6. i dlatego ja nie kupuję kosmetyków przez Internet :/ wolę dotknąć i wiedzieć co kupuję, współczuję sytuacji z ezebrą :/ a woski świetne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko na tej drogerii się zawiodłam, ale to mnie nie zniechęciło będę dalej kupować przez internet :-)

      Usuń
  7. jejciu jak mi się marzy Mary Lou :(
    Chcę Cię zaprosić na rozdanie czekające na moim blogu, sama wybierasz kosmetyczną nagrodę . Wystarczy że zaobserwujesz blog i gotowe :)Zachęcam do wzięcia udziału

    http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html

    OdpowiedzUsuń
  8. o ezebra kolejna zła opinia, nigdy tam nie kupię nic a nic - chiński Loreal.... no żenada;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten chiński L'oreal wygląda masakrycznie, powinni się wstydzić ;/
    Ale tej limitki Balea to wiesz że zazdroszczę :*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)