expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

niedziela, 18 października 2015

Corine de Farme- Rozświetlający krem do twarzy

Na pewno każda z Was przed zrobieniem makijażu nakłada na twarz jakiś krem/serum. Ja jakoś nie mam swojego ulubionego kremu do twarzy bo lubię testować nowości i za każdym razem kupuję inny. Ten którego obecnie używam właśnie się kończy więc postanowiłam napisać o nim- uważam, że jest warty uwagi.


skład

opis



Moja opinia:
Krem trafił do mnie na jednym ze spotkań blogerskich. Dość długo leżał w zapasach aż w końcu doczekał się otwarcia przeze mnie. Opis z opakowania wiele nam obiecuje, ale ja nie zwracam na to szczególnej uwagi.
Dla mnie w kremie na dzień ważne jest aby nawilżył skórę, ale nie spowodował jej przetłuszczenia. Przede wszystkim musi być lekki i nie zapychać porów. Ten produkt właśnie taki jest. Jak widać na zdjęciu powyżej ma lekko żelową konsystencję dzięki czemu szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Wystarczy mała ilość aby posmarować całą twarz. Używam go codziennie od początku maja czyli ponad 5 miesięcy, przez ten czas nie wywołał na mojej twarzy alergii czy wysypu niedoskonałości.
Zapach jest bardzo przyjemny, świeży, ale szybko znika.
Opakowanie w postaci pompki airless to duży plus tego kremu. Podczas kilkumiesięcznego użytkowania nie dostają się do środka bakterie, można wydobyć odpowiednią ilość produktu, a w dodatku jest lekko prześwitujące więc widać kiedy zbliża się denko.

Krem niestety nie jest ogólnodostępny w drogeriach, ja widziałam go w supermarkecie E.Leclerc, podobno w Auchan też jest. Cena to około 20zł/ 50ml. 

Jeżeli poszukujecie niedrogiego kremu do twarzy a macie dostęp do któregoś z tych sklepów to polecam wypróbować.

20 komentarzy:

  1. W sumie ciekawy produkt, szkoda, że nie jest ogólnodostępny ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam kilka próbek tego kremu i byłam bardzo zadowolona a tak bałam się tego efektu rozświetlenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po letnich przebarwieniach na pewno nie zaszkodzi :) Ja sama zaczęłam używać na noc serum rozświetlającego

      Usuń
  3. miałam tylko próbkę ale byłam zadowolona po 3 aplikacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda naprawdę interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten krem miała moja siostra i fajnie się spisywał

    OdpowiedzUsuń
  6. Mojej cery on zupełnie nie nawilżał, nie przepadałam za nim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moja jest mieszana i ma skłonności do świecenia więc nie potrzebuje mocnego nawilżenia

      Usuń
  7. Nie znam go . Nigdzie go nie spotkałam. Pozdrawiam Arleta arletu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja....zrezygnowałam z kremu :D Serio. Kupiłam na wakacjach niemal czysty żel aloesowy i przepadłam. Nic więcej mi nie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam jakiś żel aloesowy, ale używam go po depilacji bo pozostawia lekko klejącą się warstwę- na twarzy nie byłoby to przyjemne

      Usuń
  9. Muszę go przetestować, obecnie szukam swojego ideału :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zawsze mialam jakies próbki z tej marki, a nigdy jakiegoś konkretnego kosmetyku ;) czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się interesujący :) Nie znam kompletnie marki

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy kremik i nawet cena nie przeraża :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie że krem się sprawdził. Ja też zazwyczaj nie biorę na poważnie wszystkich obietnic producentów i zwracam uwagę na to samo co ty. Krem ma nawilżać, nie powodować szybszego świecenia i nie zapychać ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)