Już od miesiąca zbierałam się do napisania tej recenzji. Pomyślałam w końcu, że nie będzie lepszych efektów więc dzisiaj pokazuję co osiągnęłam dzięki serum.
Przed zakupem przeczytałam wiele recenzji, obejrzałam zdjęcia aby zdecydować którą wybrać. Long4Lashes wydała mi się cenowo najbardziej korzystna a efekty jakie dziewczyny osiągają po niej spodobały mi się.
Serum znajduje się w opakowaniu podobnym do eyelinera w płynie, pędzelek również ma taki sam. Na początku był biały, ale z czasem mimo dokładnego demakijażu lekko zabrudził się od pozostałości tuszu.
Efekty jakie udało mi się osiągnąć są widoczne gołym okiem, od lewej zdjęcia przed i po kuracji:
Tak wyglądały pomalowane rzęsy przed:
A tak wyglądają teraz:
Moja opinia:
W sumie to komentarz wcale nie jest potrzebny bo wszystko widać na zdjęciach, ale warto napisać coś więcej na temat tej odżywki.
Zaczęłam jej używać na początku marca, kupiłam sobie w prezencie na Dzień Kobiet. Pierwsze efekty mogłam zauważyć po niecałych dwóch miesiącach. Dodam, że stosowałam ją regularnie raz dziennie na noc, nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć. W przypadku takich odżywek systematyczność jest bardzo ważna gdy liczymy na konkretne efekty.
Jakoś nigdy nie narzekałam na moje naturalne rzęsy, zawsze były dość gęste i w miarę długie, nie wypadały mimo, że codziennie podkręcałam je zalotką.
Po zastosowaniu serum stały się jeszcze dłuższe i gęstsze. Mimo, że używa się go tylko na linię górną to na dolnych również widać poprawę.
Czytałam opinie, że odżywka może podrażniać oczy, że powieki pieką, swędzą... U mnie nie było żadnego problemu, nie odczuwałam skutków ubocznych. Wychodzi na to, że po prostu trzeba wypróbować na sobie jej działanie.
Żałuję, że wcześniej nie kupiłam tego serum. Teraz wiem, że nie warto wydawać dużych pieniędzy na tusze do rzęs, trzeba po prostu zainwestować w dobrą odżywkę i tak właśnie zamierzam teraz robić. Ja zapłaciłam za nią w aptece 67zł, używam od marca a jest lipiec i jeszcze się nie skończyła. Aplikuję ją teraz co drugi dzień aby utrzymać efekty. Kolejne opakowanie pewnie kupię na Allegro bo z przesyłką ceny zaczynają się od 48zł. Jeżeli jeszcze jej nie miałyście to polecam!
Znacie tą odżywkę? A może używacie innych, dających podobne efekty?