Strony

Pages - Menu

piątek, 29 stycznia 2016

Yankee Candle- Lemon Lavender

Przedstawię Wam dzisiaj jeden z moich pierwszych wosków jakie kupiłam z firmy Yankee Candle.
Zapach lawendy od zawsze kojarzył mi się z odświeżaczem do szafy, który miał za zadanie odstraszać mole :) Raczej nie zdecydowałabym się na niego w ciemno jednak pojawiła się okazja aby poznać go przed zakupem.


Wstępnie byłam zainteresowana cytrynką- Sicilian Lemon, ale gdy porównałam  go z Lemon Lavender- przepadłam :) Od tego momentu zmieniłam zdanie na temat lawendy. Nie przypuszczałam, że w połączeniu z cytryną może stworzyć tak ciekawą i idealnie ze sobą współgrającą mieszankę. Zapach według mnie jest słodki i intensywny- takie właśnie lubię.  Jak już palić wosk to na całego :) Lawenda ma właściwości relaksujące więc może być idealnym zapachem na wieczór.
Przez swoją dużą moc na pewno może się wielu osobom nie spodobać, a co gorsza powodować bóle głowy- ja jakoś szczególnie nie jestem wrażliwa na zapachy, gorzej gdy są to brzydkie zapachy :P
Wosk kupiłam już po raz kolejny więc to o czymś świadczy- jest to jeden z tych, które zostają ze mną na stałe, następnym razem kupię już jakiś słoik aby wystarczył na dłużej.

W swoich zbiorach mam jeszcze dwie inne kompozycje z lawendą o nich również napiszę za jakiś czas.
Zapach Lemon Lavender w różnych wersjach możecie kupić na stronie goodies.pl

A jakie jest Wasze zdanie na temat lawendy?






10 komentarzy:

  1. ja mam w domu wanilie, cynamon, pomarańcz i wiśnie :) cynamon i pomarańcz sobie łącze i za każdym razem pachnie w domu inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten zapach w samochodzie..chociaż nie przepadam za lawendą to w tym połączeniu jest naprawdę ładna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zaczęłam myśleć o tym zapachu do samochodu :-) na długo wystarcza?

      Usuń
  3. Nie lubię lawendy ale faktycznie w tym połączeniu daje radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię lawendy ale faktycznie w tym połączeniu daje radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ulubiony zapach właściciela sklepu w warszawskich podziemiach pod Centralnym – to o czymś świadczy, w końcu Pan ma do wyboru caaaaaałą gamę wosków zapachowych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam wrażenie, ze bym się z nim nie polubiła :<

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)