Strony

Pages - Menu

poniedziałek, 30 listopada 2015

Konturówka do ust Essence nr 15 Honey Berry

Kiedyś słysząc słowa konturówka do ust od razu wyobrażałam sobie jasne usta z ciemnym konturem :) Od tego czasu wiele się zmieniło, sposób używania kredki do ust również. 
Ja sama dość niedawno je doceniłam. Dużo dobrego słyszałam i czytałam na temat konturówek firmy Essence. Akurat trafiła się promocja w Drogerii Natura i wtedy kosztowały jakieś 3.40zł. Lepsza okazja nie mogła się trafić!

Dzisiaj chciałabym pokazać jeden z intensywniejszych odcieni nr 15 Honey Berry:


Konturówka jest zwykłą, drewnianą kredką. Nie sprawia problemów przy temperowaniu, nie łamie się, ale i nie jest za twarda- łatwo można pomalować nią całe usta a nie tylko ich kontur. Kupiłam je właśnie z tym zamiarem i nie zawiodłam się.
Kolor jest trudny do uchwycenia, na zdjęciach wyżej wygląda jak czerwony, ale na ustach już widać to, co rzeczywiście otrzymujemy czyli ciemny róż (fuksja)



Jak na tak niską cenę jestem zadowolona z ich trwałości- mają mocny pigment, który pozostaje na ustach. Kredka nie wysuszyła mi ust bo zawsze nakładam pomadkę ochronną, ale warto też zrobić peeling jeżeli mamy skłonności do suchych skórek.

Łącznie mam 5 odcieni tej konturówki i planuję kupić pozostałe, na które nie trafiłam do tej pory.
Znacie te kredki do ust? Jeżeli nie to warto je poznać :)




wtorek, 24 listopada 2015

Seche Vite- rzecz niezbędna przy malowaniu paznokci

Zawsze gdy kupuję kolejny wysuszacz lakieru zadaję sobie pytanie: jak kiedyś radziłam sobie bez niego?
Paznokcie maluję od dawna i bardzo lubię tą czynność- pomaga mi się odstresować, działa uspokajająco :) Niestety malowanie to nie wszystko, na koniec pozostaje najmniej przyjemny etap- oczekiwanie, aż lakier wyschnie. Nierzadko zdarzały się sytuacje gdy myślałam, że lakier jest suchy, zaczęłam już coś robić a tu zonk- odgniecenie gotowe...
Na szczęście jest na to rada- wysuszacz. Pierwszym jaki wypróbowałam był Sally Hansen Insta Dri- byłam z niego bardzo zadowolona, ale gdy się skończył postanowiłam z ciekawości wypróbować coś innego.

Wybór padł na słynny Seche Vite:






Tak wyglądają paznokcie pokryte wysuszaczem:


Moja opinia:
Tak właściwie to nie mam za wiele do powiedzenia na temat tego produktu. On po prostu spełnia swoje zadanie! Wystarczy mu około 10 minut, aby całkowicie wysuszyć i utrwalić odżywkę + dwie warstwy lakieru. Nigdy nie testowałam na większej ilości warstw bo nie było potrzeby. Top ma również właściwości nabłyszczające i przedłużające trwałość lakieru.
Zauważyłam jeden mały minus- gdy niedokładnie go nałożymy może się lekko skurczyć na lakierze, mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, nie rzucało się w oczy. (widać to na zdjęciu powyżej- na małym palcu przy skórkach)
Wszystkie tego typu wysuszacze mają jedną wadę- szybko gęstnieją i nawet przy częstym malowaniu paznokci nie da się ich wykorzystać w całości. Na to też znaleziono sposób- rozcieńczalnik Seche Restore- myślę, że warto w niego zainwestować bo nie lubię gdy się coś marnuje.

Teraz wróciłam do Sally Hansen bo kupiłam go na promocji w Rossmannie. Oba wysuszacze można znaleźć w drogeriach internetowych w cenie 14-20zł.

Używacie wysuszaczy? Jeżeli tak to jakich?





czwartek, 19 listopada 2015

Kameleon na miarę Mac Club A32 czyli cień do powiek Freedom Smoulder 212

Pamiętacie cień do powiek Catrice 410 C'mon Chameleon? Jakieś dwa lata temu był bardzo popularny głównie ze względu na swoje niezwykłe podobieństwo do cienia firmy MAC Club A32. Planowałam zakup cienia Catrice, ale nigdy nie mogłam na niego trafić natomiast o MAC'u nawet nie myślałam. Teraz mogę powiedzieć, że nie żałuję bo znalazłam coś znacznie lepszego :)

O jednym z moich cieni Freedom pisałam już w tym poście. A dzisiaj pokażę Wam ten drugi:






Cień ma wykończenie typu duo-chrom, na pierwszy rzut oka widzimy zielony odcień a podczas rozcierania pojawia się dodatkowo brąz. Nie miałam możliwości porównać go do oryginału MAC na żywo, ale obejrzałam wiele zdjęć w internecie i według mnie nie ma pomiędzy nimi różnicy. Właściwie to cień Freedom jest nawet ładniejszy :) Wiadomo, pewnie MAC jest lepszy jakościowo, ale cena prawie 100zł za cień to nie dla mnie.
Bardzo podoba mi się jego konsystencja, jest kremowy, mocno napigmentowany, dobrze się nakłada na powiekę i rozciera. Na bazie utrzymuje się przez cały dzień, nie wchodzi w załamania no i pasuje do brązowych oczu. Nie widzę w nim żadnych wad, nawet opakowanie jest solidnie wykonane jak na kosmetyk za 5zł!

Poniżej możecie zobaczyć jak cień prezentuje się na powiekach. Gdyby nałożyć go na czarną kredkę można stworzyć elegancki, wieczorowy makijaż- na pewno wypróbuję tą opcję





Jak Wam się podoba ten kameleon? Macie takie cienie w swojej kolekcji?
Ja kupiłam go w drogerii ekobieca.pl ale widziałam je też na mintishop.pl


niedziela, 15 listopada 2015

Zakupy lumpeksowe

Już ponad dwa tygodnie nie zaglądałam do lumpeksu i przyznam, że trochę mi tego brakuje :) Tak sobie myślę, że może w sobotę uda mi się pojechać do jednego z nich w którym już dawno nie byłam.
Dzisiaj natomiast pokażę moje ostatnie zakupy z wyprzedaży złotówkowej:

Bluzka- mgiełka firmy Zuppe, długo się nad nią zastanawiałam bo jak na rozmiar S jest trochę duża, ale za 1zł warto było wziąć (cena początkowa 14zł)


Koszulka sportowa firmy F&F- przyda się do jazdy rowerem lub do ćwiczeń, cena 16zł- zapłaciłam 1zł

Spodenki sportowe firmy Pineapple- z koszulką powyżej stworzą dobry zestaw, cena 10zł- zapłaciłam 1 zł

 Sweterek rozpinany Atmosphere- zapięty nie wygląda zbyt ciekawie, ale po rozpięciu jest znacznie lepiej, cena 8zł- zapłaciłam 1zł

Sweter Atmosphere, spodobała mi się w nim ta wpleciona złota nitka, cena 9zł- zapłaciłam 1zł

Sweter z falbankami na ramionach F&F- bardzo mi się spodobał jego kolor, ale cena 16zł to według mnie za dużo- dlatego zapłaciłam 1zł :)

Długi, ciepły sweter bez zapięcia, George- długo szukałam takiego i w końcu się trafił, cena 9zł- zapłaciłam 1 zł

Te zakupy uważam za bardzo udane- trafiło mi się dużo ładnych rzeczy za łącznie 7zł! :)
A Wy jak uważacie?





wtorek, 10 listopada 2015

Październik w zdjęciach

Jak co miesiąc przyszedł czas na podsumowanie ubiegłego czyli października. Zapraszam do oglądania zdjęć:


Mój nowy wrzos- mam nadzieję, że utrzyma się dłużej niż poprzedni/ Na początku miesiąca poszczęściło mi się i wygrałam śniadanie :)

Moja pierwsza lasagne- udała się :)/ ulubiony koktajl bananowy

Crumble- a po polsku szarlotka na szybko:)/ pyszne orzeszki w karmelu ♥

 Kawa czy herbata?

 Lakierowe nowości

 Kolorowy manicure/ zamówienie z ekobieca
 
Taką jesień lubię


 Dzienny makijaż fioletowo- różowy

A taki prezent dostałam od męża na naszą 10 rocznicę- bardzo przydatny! :)

I to wszystko na dzisiaj, a jutro na szczęście dzień wolny od pracy, u Was też?





sobota, 7 listopada 2015

Cielista kredka do oczu MaxFactor kohl pencil 090

W związku z promocją na produkty do oczu, która rozpoczęła się dzisiaj w Rossmannie chciałabym zaprezentować Wam jedną rzecz, na którą warto zwrócić uwagę.
Ja, jak i pewnie większość z Was zaczynałam przygodę z makijażem od czarnej kredki na linię wodną... No co poradzić- taka była moda. Później była biała kredka- ja akurat miałam z firmy Essence i byłam bardzo zadowolona. Jednak gdy kolejna sztuka zaczęła się kończyć postanowiłam poszukać czegoś innego. Akurat była promocja taka jak teraz i w moje ręce trafiła kredka MaxFactor:






Jej standardowa cena to około 30zł- dla mnie trochę dużo jak na kredkę, ale biorąc pod uwagę wydajność to nie jest tak źle. Ja kupiłam ją za 15zł.
Kolor kredki według mnie jest idealnie dopasowany do odcienia linii wodnej. Nie daje takiego nachalnego efektu jak w przypadku białej. Ładnie podkreśla i rozjaśnia spojrzenie, do codziennego makijażu jest idealna.
Kredka upadła mi już nieraz na podłogę mimo to nie łamie się podczas temperowania co zdarzało się często w tej z Essence.
Jest bardzo miękka i dobrze napigmentowana dzięki czemu makijaż oka wykonuje się szybciej i przyjemniej. Trwałość jest całkiem dobra 6 do 8 godzin, czasami nawet dłużej- linia wodna to takie miejsce gdzie kosmetyk nie daje rady się długo utrzymać.
Ze względu na cenę nie używam tej kredki do rozświetlenia miejsc pod łukiem brwiowym czy jako bazy na powieki, od tego mam Nyx jumbo milk.
Mój egzemplarz ma dopiero parę miesięcy więc nie będę teraz kupować kolejnej. Pewnie na wiosnę znowu pojawi się promocja to wtedy skorzystam :)

Znacie tą kredkę? Jakich produktów używacie na linię wodną?


czwartek, 5 listopada 2015

Wyniki konkursu

Nadszedł czas aby ogłosić wyniki konkursu. Bardzo dziękuję Wam za udział, ale niestety mogła wygrać tylko jedna osoba.

Na początek chciałabym rozwiązać zagadkę tajemniczego zdjęcia- Wasze odpowiedzi były bardzo interesujące a nawet zaskakujące :) jednak to co widzicie na zdjęciu to zwykłe fajerwerki (przyznacie, że fajnie wyszły na zdjęciu no nie?)


A teraz najważniejsze: konkurs wygrywa Zuza 
Gratuluję i czekam na e-mail z adresem :)






wtorek, 3 listopada 2015

Essie Parka Perfect

Nie lubię wydawać na lakiery do paznokci więcej niż 10zł, ale kiedyś przełamałam się i kupiłam Essie "to buy or not to buy". Wtedy jakoś nie zachwycił mnie szczególnie swoją jakością, za to ma jeden duży plus- nie gęstnieje mimo, że ma już ponad dwa lata.
Kupiłam więc lakier Essie po raz kolejny skuszona promocją -8.99zł. Jego kolor wydał mi się ciekawy i zarazem trudny do określenia. Doczytałam gdzieś w internecie, że pochodzi on z zimowej serii jednak według mnie spokojnie można go nosić przez cały rok :)

Dodałam więcej zdjęć bo lakier przybiera różne odcienie w zależności od światła. Jeżeli miałabym opisać kolor to dla mnie jest to zielono-szary.






 W buteleczce widoczne są srebrne drobinki, jednak na paznokciach już znacznie trudniej je dostrzec

Muszę przyznać, że to kolejny lakier Essie, z którego jestem zadowolona. Jednak gdybym miała zapłacić za niego standardową cenę to zrezygnowałabym z zakupu- jak trafi się taniej to na pewno jeszcze kupię lakier tej firmy. Takie promocje często pojawiają się w drogerii ekobieca.pl - tam właśnie go kupiłam.

A jak to jest u Was z kupowaniem lakierów?