Zdecydowałam się na dwa kolory, z których można stworzyć pełny makijaż. Ten jasny to nr 841- matte, chociaż ja nie określiłabym go jako matowy, ma wykończenie lekko perłowe. Ciemniejszy nr 871- shine to pięknie połyskujący granat.
Kupiłam cienie w formie wkładów ponieważ chcę dokupić do nich paletę magnetyczną z Inglota i stworzyć własną kompozycję kolorystyczną, której będę z chęcią używać. Jeżeli wolicie przechowywać cienie pojedynczo to można je również kupić już w opakowaniu, wtedy taki cień kosztuje 9.99zł, wkłady są w cenie 7.99zł
Tutaj pokazałam cienie na bazie Lumene. Jasny jest trudny do uchwycenia i wydaje się jakby miał słabą pigmentację, ale spójrzcie na zdjęcie jeszcze niżej- na powiece jest znacznie lepiej.
Jeżeli chodzi o jakość cieni to jestem bardzo zadowolona. Cienie są wytrzymałe, nałożone na bazę przetrwają cały dzień nie zbierając się przy tym w załamaniach i nie tracąc koloru. Podczas nakładania nie osypują się i to jest duży plus. Mają kremową konsystencję, nie sprawiają najmniejszego problemu przy rozcieraniu.
Tak jak wcześniej wspominałam zamierzam dokupić inne kolory bo bardzo się z nimi polubiłam. Wszystkie dostępne kolory możecie zobaczyć tutaj, jest na prawdę spory wybór.
A jeżeli wolicie paletki to też polecam, mam już cztery i jeszcze trzy z nich chętnie bym kupiła :)
Jakich cieni najczęściej używacie?
Nigdy nie współpracowałam z Hean, aczkolwiek mam o tej firmie dobre zdanie. Odcienie mi się bardzo podobają, początkowo myślałam, że ten jasny wypadnie słabiutko jeżeli popatrzymy na pigmentacje. Makijaż ładny :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o to jakie odcienie używam to odpowiem tak - różnie. Naprawdę :) Teraz skupiam się na makijażu oka składającego się z: dwóch cieni, eyelinera i tuszu do rzęs. Nie mam czasu na malowanie :) Bardzo lubię i cenie matowe cienie. Za perłowymi jakoś nie przepadam..
Ten granat bardzo mi się podoba :) Piękny make-up i idealna kreska!
OdpowiedzUsuńCałość świetnie się prezentuje :) Czytałam już wiele opinii na temat kosmetyków Hean i ubolewam nad ich słabą dostępnością stacjonarnie ;/
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście są gdzieś dostępne, ale nie chce mi się jeździć i szukać, zamawiam online gdy jest darmowa dostawa :)
UsuńBardzo ładnie wyglądają na powiece :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, zwłaszcza ten niebieski:)
OdpowiedzUsuńMam bardzo dużo produktów tej marki ale cienie zawsze polecam są tanie i na sensownym poziomie
OdpowiedzUsuńtak, granat cudnie się prezentuje :) pewnie kiedyś zakupię cień właśnie do paletki z Hean, trzeba wspierac polskie marki ;)
OdpowiedzUsuńNajczęściej właśnie używam ostatnio cieni Bell, Inglot oraz Sleek.
Ja coś nie mogę się przekonać do Inglota, cienie Hean póki co są tańsze :)
UsuńMam kilka cieni z tej firmy i są całkiem fajnie - kolor nie znika, utrzymuje się na powiece do tego świetnie się rozcierając ;)
OdpowiedzUsuńno i wyczarowałaś prosty, ale piękny makijaż
OdpowiedzUsuńDwoma kolorami można wiele wyczarować :)
UsuńMam paletkę z tej firmy, tak ją zamęczyłam że cienie zaczęły się kruszyć, ale mimo to ją bardzo lubię :).
OdpowiedzUsuńJa swoje paletki Hean praktycznie codziennie męczę :)
Usuńbardzo ładne odcienie
OdpowiedzUsuńAch......... ten granat jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńNo no no, ten granat jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszące kolorki <3
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z ta marką, ale zachęciłaś mnie do sprawdzenia oferty :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają te kolory :)
OdpowiedzUsuńA ja lataa temu wygrałam kosmetyki tej firmy i wiem, że jest naprawdę godna polecenia. Na te cienie mam ogromną ochotę, bowiem mają naprawdę fajny wybór kolorów i świetną pigmentację.
OdpowiedzUsuńTen fiolet taki ciekawy, jakby błękiny pigment miał w sobie;)
OdpowiedzUsuńMoje kolory, jednak nie lubie takich pojedynczych wkładów. Trzeba bawić sie osobno w paletki :P
OdpowiedzUsuńkolory wygladaja cudnie :)
OdpowiedzUsuń__
w wolnej chwili zapraszam do mnie nadinnes.blogspot.com
Bardzo fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńsuper że cienie s a wytrzymałe, ostatnio od nowa komponuje mój kosmetyczny kuferek
OdpowiedzUsuń