Strony

Pages - Menu

środa, 26 listopada 2014

My Secret paletka cieni "Party time"

Na początku tego roku firma My Secret zaczęła wprowadzać na rynek poczwórne paletki cieni. Pierwsza z nich zawierała piękne, neonowe kolory. Nie miałam zamiaru jej kupować, ale trafiła się promocja -40% i paletka jednak trafiła w moje ręce za jakieś 8.50zł o ile dobrze pamiętam. Tutaj możecie zobaczyć moją recenzję i makijaż. 
Paleta Hot Colors nie była dla każdego, nie każdy przecież lubi nosić neonowe cienie na powiekach. Kolejne mają już bardziej stonowane kolory:
(Zdjęcia pochodzą ze strony My Secret)

Nude Look

Romantic Date

Night Out
Party Time

Trzech pierwszych nie kupiłam, mam już takie kolory lub podobne, nie było sensu dublować, chociaż byłam gotowa wziąć te fiolety. Może jeszcze się trafi jakaś promocja :)
Jeżeli chodzi o tą ostatnią "Party Time" to zaciekawiła mnie na tyle, że po dokładnym obejrzeniu testera kupiłam ją dzisiaj.
Oczywiście jeszcze nie zdążyłam jej wypróbować, ale chciałam Wam pokazać kolory, ponieważ to co widzicie na zdjęciu powyżej odbiega od rzeczywistości.

Na zdjęciu producenta dwa jasne kolory wyglądają jak matowe, ale tak nie jest. Są one delikatnie perłowe i to mi się w nich bardzo spodobało. Fiolet jest raczej w odcieniu bordowym. Za to miedź jest taka jak być powinna, mocno napigmentowana i błyszcząca.


 Swatche wykonane bez bazy


Nie było łatwo uchwycić te kolory, ale mam nadzieję, że pomogłam Wam w wyborze, jeżeli właśnie się zastanawiałyście nad jej zakupem :)
Raczej nie nazwałabym jej "Party", oczywiście można tymi cieniami stworzyć makijaż na imprezę, ale ja mam zamiar używać ich na co dzień np. jeden z jasnych kolorów na całą powiekę i fiolet-bordo w zewnętrzny kącik. Na pewno niedługo wypróbuję. 

A Wy macie te paletki, czy macie zamiar kupić? 
Jestem ciekawa jak się spisują pozostałe





37 komentarzy:

  1. O cholerka, faktycznie! Ja byłam przekonana że te dwa jasne to maty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Dlatego chciałam jak najszybciej wyprowadzić Was z tego błędu :)

      Usuń
  2. Moim faworytem jest Romantic Date :) a dwa jasne odcienie z Twojej paletki faktycznie wyglądają jak matowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nie miała identycznej z Hean to pewnie byłaby moja

      Usuń
  3. świetna paletka ;) rzeczywiście ten jasne kolorki w paletce wyglądają na matowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten miedziany czy pomarańczowy kolorek jak zwał tak zwał bardzo mi się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam romantyczną i jestem bardzooo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie super, chciałabym je zobaczyć na oczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby warunki pogodowe były lepsze to zrobiłabym makijaż a tak trzeba czekać na słońce...

      Usuń
  7. takie paletki to ja tlyko oglądam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. to coś ala paletki z hean no nie? jakbys porównała jakość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej jeszcze nie zdążyłam użyć w makijażu, ale po konsystencji mogę powiedzieć, że są praktycznie takie same. My Secret są tańsze i łatwiej dostępne :)

      Usuń
    2. ooo to spoko, dobrze wiedzieć :3

      Usuń
  9. ta, którą Ty masz, najbardziej mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam jedną z tych paletek w kolorach nude. Dla mnie jest idealna zarówno kolorystycznie, jak i dodatkowy plus za matowe wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie paletki bardzo mi się podobają - nie wiedziałabym na którą się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej wszystkie :-) na promocji warto kupić :-)

      Usuń
  12. dobry post! świetny blog! obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  13. zdjęcia kosmetyków na stronach producentów praktycznie zawsze są "podkręcone"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak te poprzednie były lepiej odwzorowane, ostatnia jest całkiem inna :-)

      Usuń
  14. Bardzo ładne kolory, ciekawe jak cienie będą się zachowywać przy rozcieraniu... no i co z trwałością? Koniecznie daj znać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Narobiłaś ochoty. Chyba skusiłabym się na Night Out:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie, że pokazałaś jej swatche! Nie ciekawiła mnie ani trochę, ze względu na wrażenie, że dwa jasne cienie są matowe. Jednak teraz na pewno rozważę jej kupno, bo te perełki są fajne! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, są bardzo fajne i dobrze się nakładają :-)

      Usuń
  17. Pigmentacja mnie zadziwiła :-) Piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten miedziany kolorek jest boski :) Chyba czeka mnie wydatek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na początku myślałam, że to paletki Hean :P A tu proszę my secret ;) W każdym razie miedź mi się strasznie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to oprócz nazwy niewiele się różnią, jakościowo też są podobne czyli bardzo dobre :)

      Usuń
  20. Mam dwie, skusiłam sie na romatic date i night out ale troche mnie te fiolety rozczarowały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O a dlaczego rozczarowały Cię? Ja miałam ochotę na fiolety, ale mam już dwie podobne paletki z Hean

      Usuń
    2. przy większym nasyceniu koloru wyglądają jak granaty, a zwłaszcza ten ciemny. Ogólnie myślałam, że ten jasny będzie bardziej lawendowy, a to zgaszony fiolet. Nie pomacałam testerów tylko fruu od razu do koszyka. O wiele bardziej byłam zadowolona z 4 cieni Hean i chyba kupie je ponownie :)

      Usuń
  21. Kolorki fajne ale szkoda, że nue wszystkie matowe ;) Czekam na makijaż z tymi cieniami w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)