W związku z długim weekendem postanowiłam sobie zrobić również wolne od bloga. Taki czterodniowy urlop to fajna sprawa, ale dzisiaj już trzeba było iść do pracy.
A teraz napiszę o żelu, który warto mieć w domu ze względu na wszechstronne zastosowanie. Otrzymałam go do testów od sklepu Natko na spotkaniu blogerek w Puławach.
Opis produktu:
Silnie nawilżający, regeneruje i działa naprawczo na suchą, wrażliwą skórę.
ŻEL ZAWIERA 96 % ALOESU.
Odmianą najbogatszą w substancje odżywcze jest Aloe barbadensis i tylko ta zastosowana jest w naszych produktach. Działanie: intensywnie nawilżające i odświeżające. Regeneruje naskórek. Bardzo skuteczny przy leczeniu odleżyn, odparzeń, odmrożeń. Ma zbawienny wpływ na skórę objętą poparzeniem słonecznym.
Żel aloesowy zmniejsza ból i reakcje zapalną. Przyspiesza proces gojenia. Pobudza wzrost i naprawę skóry, redukuje podrażnienia. Aloes wykazuje lecznicze działanie przy łuszczycy, egzemach, trądziku. Zmniejsza dolegliwości charakterystyczne przy gojeniu się ran (swędzenie, obrzęki, bóle). Leczy pęknięcia skóry na stopach i dłoniach. Pomocny po ukąszeniach owadów.
Moja opinia:
Żel znajduje się w plastikowym słoiku z nakrętką o pojemności 250ml. Kolor i konsystencję możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej. Zapach jest słabo wyczuwalny i nie utrzymuje się na skórze. Ja stosuję go głównie na nogi po depilacji i bardzo dobrze radzi sobie z likwidowaniem zaczerwienień. Żel dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, ale zanim się wchłonie skóra trochę się lepi więc przed założeniem ubrania trzeba chwilę poczekać.
Żel miałam okazję jeszcze wypróbować na dekolt gdy pewnej niedzieli za długo siedziałam na słońcu i wieczorem pojawiło się nieprzyjemne pieczenie. Taka zimna formuła przynosi szybką ulgę. Podobnie dzieje się po ukąszeniu komarów, wystarczy odrobina żelu i uczucie swędzenia, którego tak strasznie nie lubię znika.
Pojemność: 250ml
Cena: 10.80zł
Dostępność: Tutaj można go zamówić
A jakie zastosowanie u Was ma żel aloesowy?
Chętnie go wypróbuję ! Mimo że mam cerę tłustą ale łaj not :D
OdpowiedzUsuńPrawie sam żel aloesowy - może być bardzo dobry!
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, kocham aloes i moje włosy i ciało też, ale polecam żel z GorVity, ma dużo lepszy skład ;)
OdpowiedzUsuńJa używam żelu aloesowego z Gorvity w skalp jako wcierka lub jako stylizator do fal, oraz dodatek do przeróżnych masek do włosów czy odzywek ;)
OdpowiedzUsuńaloes bardzo fajny jest na ukąszenia komarów no i po depilacji dobrze łagodzi podrażnienia, osobiście bardzo lubię
OdpowiedzUsuńkremik dobry na wszystko :D bardzo lubiałam kiedyś używać żelu aloesowego
OdpowiedzUsuńLubie takie chłodzące kosmetyki o żelowej konsystencji na lato, a tu jeszcze z dodatkiem aloesu który jest dobry na wszystko, nie znam go ale chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk :) Ja lubię się czasem tak spalić na słońcu to by mi się przydał ^^
OdpowiedzUsuńbardzo uniwersalny kosmetyk, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńuważam że żel aloesowy powienien być w każdym domu w apteczce :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest genialna, kolor również. :)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę działanie i cenę to chyba jedna z lepszych inwestycji. :)