W ostatnim czasie pogoda nie sprzyja opalaniu. Ja z utęsknieniem czekam na ciepłe i słoneczne dni kiedy w końcu będę mogła się trochę poopalać. Póki co musi wystarczyć mi opalenizna "w tubce". Lubię balsamy brązujące, ale nie lubię zapachu mojej skóry po ich zastosowaniu. Produkt, który dzisiaj Wam przedstawię jest inny dlatego warto na niego zwrócić uwagę.
Pierwsza rzecz, która go wyróżnia to waniliowo-czekoladowy zapach. Utrzymuje się na skórze około godziny, później się ulatnia, ale nie pozostawia po sobie zapachu takiej "spalonej skóry" jak jest w przypadku większości balsamów brązujących. Rozprowadza się na skórze bardzo łatwo, nie powoduje powstawania smug. Daje efekt złocistej, naturalnej opalenizny już po pierwszym użyciu. Wchłania się szybko,nigdy nie zauważyłam aby zostawił ślad na ubraniu czy piżamie. Dodatkowo balsam ma właściwości nawilżające, nie ma potrzeby używania dodatkowych produktów.
Ja używam go bardzo często i już niedługo mi się skończy, jak będę potrzebowała to na pewno kupię ponownie, na razie muszę przetestować inne, które mam w zapasie :)
Cena: około 14-17zł
Pojemność: 200ml
Dostępność: np. Tutaj
Znacie ten balsam? A może macie inne godne polecenia?
nie miałam z nim styczności niestety
OdpowiedzUsuńuuu trzeba będzie się za nim rozejrzeć ;D
OdpowiedzUsuńten zapach jest ciekawy, to kolejna pozytywna recenzja tego balsamu, chyba sie za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam balsam i bardzo lubię, skóra po nim jest bardzo fajna i lekko muśnięta słońcem, wybawienie na brak słońca :)
OdpowiedzUsuńja chyba najbardziej lubię balsam brązujący od Dove. tego nie znam ;)
OdpowiedzUsuńZ Dove nie miałam żadnego balsamu do ciała a mam chęć wypróbować :)
UsuńMój ulubieniec co do balsamów brązujących to z bielendy ,jest cudowny bo nie robi mazaków
OdpowiedzUsuńczytam już o nim kolejną dobrą opinię i szukam go stacjonarnie bo mnie tak kusi :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem gdzie można go dostać stacjonarnie, trzeba szukać po drogeriach :)
Usuńznalazłam go dziś w Naturze za 12 zł :) nawet nie wiesz jak się ucieszyłam jak go zobaczyłam :D
Usuńnie przepadam za balsamami :P lubie ich emulsje po opalaniu
OdpowiedzUsuńznam, lubię jego zapach, efekt też daje fajny
OdpowiedzUsuńzaczęłam używać z Soraya delikatnie brązującego, ale efekty są marne...
Polecam z lirene ! :))) ♥
OdpowiedzUsuńJa ogólnie z samoopalaczami mam takie love-hate relationship. Lubię efekt, ale nie lubię jak schodzą bo najczęściej są plamy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
To naprawdę świetne rozwiązanie. Zawsze bałam się zastosować samoopalacz, może powinnam spróbować właśnie tego.
OdpowiedzUsuńCo prawda słońce powoli do nas wychodzi, ale może nie będę blado wyglądać na plaży ;)
Pozdrawiam serdecznie
uwielbiam jego zapach i ten delikatny efekt jaki daje :) cieszę się, że odważyłam się go użyć, bo wcześniej jakoś nie ufałam tego typu produktom
OdpowiedzUsuń