Strony

Pages - Menu

środa, 25 czerwca 2014

Flos-lek balsam delikatnie brązujący

W ostatnim czasie pogoda nie sprzyja opalaniu. Ja z utęsknieniem czekam na ciepłe i słoneczne dni kiedy w końcu będę mogła się trochę poopalać. Póki co musi wystarczyć mi opalenizna "w tubce". Lubię balsamy brązujące, ale nie lubię zapachu mojej skóry po ich zastosowaniu. Produkt, który dzisiaj Wam przedstawię jest inny dlatego warto na niego zwrócić uwagę.
Pierwsza rzecz, która go wyróżnia to waniliowo-czekoladowy zapach. Utrzymuje się na skórze około godziny, później się ulatnia, ale nie pozostawia po sobie zapachu takiej "spalonej skóry" jak jest w przypadku większości balsamów brązujących. Rozprowadza się na skórze bardzo łatwo, nie powoduje powstawania smug. Daje efekt złocistej, naturalnej opalenizny już po pierwszym użyciu. Wchłania się szybko,nigdy nie zauważyłam aby zostawił ślad na ubraniu czy piżamie. Dodatkowo balsam ma właściwości nawilżające, nie ma potrzeby używania dodatkowych produktów.
Ja używam go bardzo często i już niedługo mi się skończy, jak będę potrzebowała to na pewno kupię ponownie, na razie muszę przetestować inne, które mam w zapasie :)

Cena: około 14-17zł
Pojemność: 200ml
Dostępność: np. Tutaj

skład

Znacie ten balsam? A może macie inne godne polecenia?

16 komentarzy:

  1. nie miałam z nim styczności niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. uuu trzeba będzie się za nim rozejrzeć ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ten zapach jest ciekawy, to kolejna pozytywna recenzja tego balsamu, chyba sie za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten sam balsam i bardzo lubię, skóra po nim jest bardzo fajna i lekko muśnięta słońcem, wybawienie na brak słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba najbardziej lubię balsam brązujący od Dove. tego nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Dove nie miałam żadnego balsamu do ciała a mam chęć wypróbować :)

      Usuń
  6. Mój ulubieniec co do balsamów brązujących to z bielendy ,jest cudowny bo nie robi mazaków

    OdpowiedzUsuń
  7. czytam już o nim kolejną dobrą opinię i szukam go stacjonarnie bo mnie tak kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem gdzie można go dostać stacjonarnie, trzeba szukać po drogeriach :)

      Usuń
    2. znalazłam go dziś w Naturze za 12 zł :) nawet nie wiesz jak się ucieszyłam jak go zobaczyłam :D

      Usuń
  8. nie przepadam za balsamami :P lubie ich emulsje po opalaniu

    OdpowiedzUsuń
  9. znam, lubię jego zapach, efekt też daje fajny
    zaczęłam używać z Soraya delikatnie brązującego, ale efekty są marne...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ogólnie z samoopalaczami mam takie love-hate relationship. Lubię efekt, ale nie lubię jak schodzą bo najczęściej są plamy...
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To naprawdę świetne rozwiązanie. Zawsze bałam się zastosować samoopalacz, może powinnam spróbować właśnie tego.
    Co prawda słońce powoli do nas wychodzi, ale może nie będę blado wyglądać na plaży ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam jego zapach i ten delikatny efekt jaki daje :) cieszę się, że odważyłam się go użyć, bo wcześniej jakoś nie ufałam tego typu produktom

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz :) Dzięki temu mogę również zajrzeć na Wasze blogi :)