Strony

Pages - Menu

poniedziałek, 29 lipca 2013

II Spotkanie Blogerek w Hrubieszowie

Witam Was serdecznie i z miejsca przepraszam za dłuższą przerwę na blogu. Była oczywiście spowodowana pracą, przy 10 godzinach dziennie ciężko było mi znaleźć chwilę czasu aby coś konkretnego napisać. W tym tygodniu powinno być już lepiej.
A dzisiaj napiszę krótką relację ze spotkania blogerek jakie miało miejsce 27 lipca w Hrubieszowie. Ja Ewelina i Kasia wyruszyłyśmy na spotkanie z Lublina. Byłam pełna obaw bo do Hrubieszowa wybierałam się pierwszy raz oczywiście nie znając drogi :) Na szczęście trafiłyśmy do restauracji "Magistrat" od razu i co ważne na czas :)
Organizatorką była Klaudia, która świetnie sobie ze wszystkim poradziła :) Należą jej się podziękowania :* Spotkanie zaczęło się o 13 powitaniem a później była prezentacja w wykonaniu pani Dagny Wach, która opowiedziałam nam o nowej serii kosmetyków Soraya "So pretty". Miłym zaskoczeniem było również to, że firma postanowiła zafundować nam obiad. Po części oficjalnej było dużo czasu na rozmowy.  Planowane zakończenie spotkania na godz. 17 przesunęło się na 19 i z restauracji wyszłyśmy akurat gdy nad Hrubieszów przyszła burza. Na szczęście tym razem byłam mądrzejsza i miałam samochód także powrót do Lublina był dużo łatwiejszy :)

Organizatorka:
czarnulkaa http://chocolate-gossipgirl.blogspot.com/

Lista uczestniczek:
4 dziewczyna mojego chłopaka http://w-mojej-kosmetyczce.blogspot.com/ 
 
Zdjęcia w wykonaniu Sary Solak:
 











 
 

piątek, 19 lipca 2013

Trwały makijaż na lato

Ostatnio wpadłam na pomysł z fajnym makijażem, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie ma przy nim dużo pracy a w dodatku jest prosty w wykonaniu. Gdy jest bardzo ciepło cienie nawet na najlepszej bazie pod koniec dnia nie wyglądają już tak świeżo jak z rana. Ja użyłam w swoim makijażu tylko jednego, cielistego cienia, oczywiście na bazę i dwóch eyelinerów. Od razu mówię, że nie mam dużego doświadczenia w malowaniu kresek, chociaż z tych akurat jestem zadowolona bo są w miarę równe :)
Oto co mi wyszło z tego połączenia:



 Użyte eyelinery My secret
Zaznaczam, że makijaż na zdjęciach ma już około 11 godzin. Nie miałam czasu aby zrobić zdjęcia przed pracą, ale dzięki temu widać, że świetnie się sprawdza w upalny dzień.

Jak Wam się podoba taka opcja?

wtorek, 16 lipca 2013

Virtual Street Fashion- nr 108

Dzisiaj pokażę Wam lakier, który ostatnio bardzo polubiłam i często gości na moich paznokciach. Dostałam go już jakiś czas temu na spotkaniu blogerek w Lublinie. Z firmą Virtual do tej pory się jeszcze nie spotkałam a szkoda bo zarówno lakiery jak i cienie są niedrogie i mają dobrą jakość.
Lakier, który dzisiaj prezentuję ma odcień koralowej czerwieni i "taneczną" nazwę Paso Doble


Jego pędzelek jest płaski, średniej wielkości i bardzo dobrze się nim maluje. Czasami potrafi pozostawić smugi, ale myślę, że to moja wina gdy zbyt długo maluję jeden paznokieć :)
Producent obiecuje szybkie wysychanie, ekstra połysk i długą trwałość. Tylko z trwałością bym się tu nie zgodziła- 3 dni to wcale nie jest dużo. 
Na zdjęciach mam dwie warstwy i niby jest ok, ale pod słońce jednak widać prześwity.



W słońcu
Dla mnie to typowo letni odcień. A co Wy o nim myślicie?

piątek, 12 lipca 2013

Minął rok

Witam Was wszystkich!
To mój post nr 202- dla mnie niezwykle ważny. Dzisiaj mój blog obchodzi swoje pierwsze urodziny! Dokładnie rok temu tworzyłam mój pierwszy wpis na blogu ciągle zastanawiając się czy dobrze robię, czy to co tu będę pisała i pokazywała kogokolwiek zainteresuje. Obawy okazały się niezasadne. W ciągu roku pojawiło się u mnie 203 obserwatorów i wiele, wiele komentarzy. Bardzo Wam za to dziękuję i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na kolejne lata.
W ciągu tego roku okazało się również, że pisanie bloga nie kończy się tylko na robieniu zdjęć, siedzeniu przed komputerem, czytaniu, komentowaniu postów. Miałam okazję uczestniczyć w wielu mniejszych  i większych spotkaniach, na których osobiście poznałam wspaniałe osoby wcześniej znane mi tylko wirtualnie. Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkania :)


Jednocześnie chciałam Was zaprosić do śledzenia mojego bloga na Bloglovin ( baner u góry po prawej stronie) nie wiem czy to jest konieczne, ale widziałam, że wiele znanych mi osób tam jest więc co mi szkodzi :)

Życzę udanego i słonecznego popołudnia, a ja wybieram się do pracy.

środa, 10 lipca 2013

Zakupy lumpeksowe

Znowu nazbierało mi się kilka rzeczy z ostatnich wypadów do lumpeksu więc postanowiłam je pokazać. Gdy tak odkładam robienie zdjęć to później nie pamiętam co kupiłam a tym bardziej w jakiej cenie. Teraz udało mi się upolować kilka rzeczy, których już długo szukałam. Zapraszam do oglądania:

Spódnica Atmosphere- idealna na lato, optymalna długość przed kolano ( wcześniej zawsze trafiałam na spódnice tego typu, że były szersze niż dłuższe :)) cena 6,5zł
 Bluzka River Island- cena 3zł
 Narzutka George- 10 zł- nawet miała jeszcze metkę
 Koszula H&M- 3zł
 Bluzka Atmosphere- 3zł
 Spodnie rurki Denim- 10zł
Torebka Next- 12,5zł długo szukałam takiej torebki w średnim rozmiarze, aż w końcu udało się, jest chyba nowa bo nigdzie nie widać śladów użytkowania. Można ją nosić na dwa sposoby- bardzo podoba mi się taka opcja

Jak Wam się podobają moje zakupy? Mam chęć iść na kolejne :)

poniedziałek, 8 lipca 2013

Wibo Growing Lashes

Tusze do rzęs to kosmetyk, który najbardziej lubię testować. Zawsze staram się szukać perełek wśród tych z niższych półek cenowych, jak na razie jeszcze się na nich nie zawiodłam. Tusz, o którym dzisiaj mowa jest dość sławny na blogach i ogólnie zbiera dobre opinie. Dostałam go od firmy Wibo na jednym ze spotkań blogerek w Lublinie. A jakie jest moje zdanie o nim? Zapraszam dalej...

To zielone opakowanie z pewnością zna każda blogerka :)
Szczoteczka zdziwiła mnie swoim minimalizmem
Porównanie z Astor Play it big
Maskara ma za zadanie pogrubiać i stymulować wzrost rzęs. W to drugie ciężko mi uwierzyć, ale niech będzie. Pogrubienie jest widoczne przy drugiej warstwie, ale efektu wow raczej nie zobaczycie. Ważne jest to, że utrzymuje podkręcenie rzęs, ja zawsze używam zalotki przed pomalowaniem- bez niej moje rzęsy są dużo mniej wyraźne. Szczoteczka pomimo niewielkiego rozmiaru dobrze pokrywa rzęsy i nie skleja ich, nie nabiera też zbyt dużo tuszu. Nie znalazłam informacji czy jest wodoodporny, ale mogę potwierdzić, że jest bardzo trwały. Przekonałam się o tym podczas powrotu ze spotkania blogerek w Chełmie. Spacer w burzy wiadomo, makijażowi nie służy :) Jak się okazało później mój tusz ciągle był na rzęsach! Minusem może być fakt, że dość szybko wysycha, ale opakowanie nie jest duże więc powinno się go zdążyć zużyć. Ja go mogę szczerze polecić, jeżeli szukacie trwałego, taniego tuszu.
Teraz czas na efekty na moich rzęsach:
Rzęsy podkręcone zalotką
Jedna warstwa
Dwie warstwy a na dolnych rzęsach jedna
Pojemność- 8ml
Cena- ok 10zł
Do nabycia min. w Rossmanie

A jak się u Was sprawdził?